sobota, 26 maja 2012

Czwarty dzień - Koszykówka

Witam,

No więc czas na sobotę,  miał być pełen odpoczynek, ale trafiło się granie więc nie mogłem z tego zrezygnować. Zawsze jakaś odmiana sportu, mam nadzieję, że jakoś to wszystko wytrzymam. Póki co czuje się świetnie, mimo że zmęczenie jest, pęcherze są, mięśnie lekko palą to jestem zadowolony :)

Co do mojej dzisiejszej aktywności to jak wspomniałem wcześniej około 2 godzin grania w koszykówkę, jakieś przerwy były, ale tak mocna gra, na początku 1 vs 1 później 2 vs 2. Moją kondycję oceniam na mizerną, jak i mój poziom gry. Niestety każda dłuższa przerwa ma swoje skutki, najważniejsze jest to aby jak najszybciej się zorientować i działać.


Odnośnie diety, to mógłbym powiedzieć, że nie patrzyłem co jem, pewnie przez dzień mamy bo kilka kawałków ciasta zjadłem, dodatkowo później wybrałem się na pizze. Zrezygnowałem jedynie z alkoholu. A tak jak pisałem wcześniej nie chcę ograniczać wszystkiego więc weekend uznaję jako dni bez uważania( no tak na 80 % :) ).

Po tym dniu byłem padnięty, jako że uznałem go jako odpoczynek nie zrobiłem brzuszków oraz pompek, myślę, że i w tych ćwiczeniach należy mieć od czasu do czasu przerwę.

To byłoby na tyle. Jak u was zakończył się tydzień ??

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz