niedziela, 27 maja 2012

Piąty dzień - Aktywny odpoczynek

Witaj,

Dzisiaj ostatni dzień weekendu, niestety zakwasy po wczorajszym koszu dają się bez znaki. Chodź dzisiaj sporo odpoczywałem, to i tak nie obyło się bez ćwiczeń. Wczoraj miałem przerwę od brzuszków i pompek dzisiaj już nie mogło tego zabraknąć. Jutro zaczynamy tydzień, czas na duże przygotowania do sesji jak i stosowana się do swoich wyznaczonych reguł, dążących do zgubienia kilku kilogramów.

No niestety dzisiaj jakoś jedyny mankament niepasujący do całości to wypite przeze mnie piwko smakowe...
Do reszty nie mam zastrzeżeń, śniadanko, obfity obiadek (ryż z sosem, mięsko, surówka, kalafior), wyjątkowo deser, kolacja i tyle. Teraz mam ochotę na coś, pójdę napić się wody, ewentualnie coś przekąszę małego :)


Dzisiaj także był rowerek, 6 km z jedną przerwą w połowie dystansu. Z powrotem czyli ostatnie 3 km były dość szybkie, mam nadzieję, że dobrze to wpłynie na moje zakwasy.

Do całości nie obyło się bez ćwiczeń, jak pisałem wcześniej, więc trzymam się swojego planu czyli :   3 serie po 25 brzuszków, następnie po 2 serie po 10 brzuszków bocznych, wszystko skończyłem spięciami, też 2 serie do momentu odczuwania bólu (2 * 10spięć). Po brzuszkach zrobiłem 3 serie po 8 pompek. Pomiędzy seriami przerwa - 30 sek.

Jako niepełny tydzień jestem z niego zadowolony, za tydzień albo dwa, na uczelni będzie organizowany test Coopera, może uda Mi się na niego lekko przygotować by przebiec te 12 min swoim tempem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz