czwartek, 24 maja 2012

Rower - jako dzień odpoczynku

Witam Wszystkich,

Dzisiaj jako, że rozmawiałem z osobą która bardziej zna się na bieganiu, uświadomiła mnie, że na "chama" bieganie nie ma sensu. Minimum jeden dzień odpoczynku, czyli bieganie co drugi dzień, a najlepiej na początek polecił mi 2 razy w tygodniu. Więc zamierzam stosować się do rad kolegi i troszkę urozmaicić Mój aktywny tryb życia. Dołożę jazdę rowerem, na rolkach, basen, gra w nogę, koszykówkę. Zobaczymy jak to wszystko się ułoży, oczywiście bieganie 2 razy w tygodniu, być może 3 razy w tygodniu...

Więc dzisiaj jako ten dzień odpoczynku wybrałem się na rower, troszkę czasu jeździliśmy, dystans jaki pokonaliśmy także dało się odczuć na nogach, a było to około 12 km. Jazda dość spokojna, chodź nie najwolniejsza. Troszkę siodełko dało troszkę popalić, od razu czułem, że długo nie jeździłem na taki dystans.


Po jeździe zabrałem się do ćwiczeń, zrobiłem to samo co wczoraj, mianowicie: 3 serie po 25 brzuszków, następnie po 2 serie po 10 brzuszków bocznych, wszystko skończyłem spięciami, też 2 serie do momentu odczuwania bólu (wystarczyło 10 spięć). Po brzuszkach zrobiłem 3 serie po 8 pompek. Pomiędzy seriami przerwa - 30 sek.

Dietę cały czas utrzymuje, w sumie źle się wyraziłem, nie mam diety, po prostu uważam co jem. Zamiast chipsów dzisiaj kupiłem bułkę, mleko czekoladowe i batona musli, którego jeszcze nie zjadłem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz